|
Forum stron o Galactick Football Forum stron o Galactick Football |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pulka
Pomoc
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 23:24, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Taaa...ja też dawno nie siedziałam tak długo jak przez ostatnie kilka dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ritsuko
Wspinacz
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 23:26, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wszytsko przez moją kuzynkę, zaciągała mnie do łóżka... booss.. O.o jak to zabrzmiało. Żadnych skojażeń ! Przeszkadzało jej, ze siedziałam w innym pokoju z zamikniętymi dziwiami, słuchawkami na uszach. I zawsze zaczynała się drzeć i matulka przylatywała i.... >.< jak ja nienawidze swich kuzynke wsyztskie starsze przynajmniej o 10 lat, a zachowują się jak... *pppii*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pulka
Pomoc
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 23:30, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
To samo z moim bratem...ale rodzice mówią, żeby odwrócił łeb<mają dosyć jego narzekania >, a ja żebym przyciemniła światło i wyłączyła głośniki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ritsuko
Wspinacz
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 23:34, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Można się wkurzyć ale ja mam kochanego braciszka, tylko jakbym mu nie gotowała to by nie jadł bo po co ? =='' Ja siedzie na innym piętrze wiec głosniki im nie przeszkadzaja ale i tak lubie w słuchawkach, tylko nie słysze jak mam idze na góre -_-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pulka
Pomoc
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 23:59, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Chociaż tyle dobrego...OohoO...mój tato <długo będziesz tam jeszcze siedzieć?!!...[chwila ciszy]...i...długo jeszcze mam czekać?!!>BINGO!
-->Muszę lecieć...nawet nie pożna spokojnie posiedzieć we własnym pokoju...ech, to przygnębiające *patrzy na wałek do ciasta, który aż się prosi żeby go złapać i...uuch, palnij sobie w łeb, a nie... ==""*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ritsuko
Wspinacz
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 0:05, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
UUuu... znam to. Szkoda, do jutra, miłych snów, mi się przypomniało, że ja musze jutro na 8 na badania dyzlektyczne iść T.T No cóż też ide...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ritsuko
Wspinacz
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 19:06, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno coś nie było ==
W kolejce stoja 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak minimum ze 150 kg. Synek mowi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa...
Ojciec sie zaczerwienil, glupio mu sie zrobilo i mowi:
- Synku, nie mozna tak mowic o ludziach.
- Ale ona jest taka gruuubaa... nigdy nie widzialem takiej grubej baby.
- Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposob mowic o innych.
W tym momencie grubej babie przy pasku odzywa sie komorka:
- Pi, pi, pi, pi...
A synek z przerazeniem:
- Tato! Uwazaj! Bedzie cofac!
Na lotnisku celnik do pasażera:
- Czy ma pan coś do oclenia?
- Nie, nie mam.
- Jest pan pewien? Co w takim razie robi za panem ten słoń z chlebem na uszach? - upiera się celnik.
- Proszę pana, moja sprawa, z czym jem kanapki!
Napis: "ściągnięto 99%" cieszy tylko przez pierwsze pół godziny.
Ludzie, którym wydaje się, że boją się latać, są w głębokim błędzie, oni boją się spadać ...
Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą:
- Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.
- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.
- Ale czym?
- Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem...
Policjant wysiadł z samochodu i podszedł do kolesia, który opuścił szybę.
- Cały dzień na ciebie czekałem - mówi policjant
Koleś odpowiada:
- Wiem, przyjechałem najszybciej, jak tylko mogłem.
Kiedy policjant przestał się już śmiać, puścił dzieciaka bez mandatu.
Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam
się. Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym
figurowało jego pełne imię i nazwisko. Znienacka mi się przypomniał
wysoki, przystojny, ciemnowłosy chłopak o tym samym nazwisku
chodził zemną do liceum jakieś 30 lat temu. Czyżby mój nowy
dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet trochę
podkochiwałam? Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te
myśli. Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i
twarzą pełną zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze
szkoły A może jednak? Po tym, jak mi przejrzał żeby, zapytałam go,
czy nie chodził przypadkiem do XXVI LO.?
Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów,
zarumienił się.
A w którym roku Pan zdawał maturę? zapytałam.
On odpowiedział: W siedemdziesiątym szóstym. Dlaczego Pani
pyta?
- To Pan był w mojej klasie! powiedziałam zachwycona.
Zaczął mi się uważnie przyglądać. I następnie ten wstrętny,
pomarszczony staruch zapytał:
- A czego Pani uczyła?...
AWF Poznań. Egzamin na auli. Profesor wypatrzył jak jedna panienka
namiętnie spisuje z małej karteczki schowanej w dekolcie. Podszedł do
niej i powiedział:
- Wiem, że jako mężczyzna nie mam prawa, ale mam jako profesor.
po czym wyciągnął jej tą karteczkę z dekoltu. dziewczyna wstała,
odwróciła się do niego i powiedziała
- Wiem, że jako studentka nie mam prawa, ale mam jako kobieta.
...i sprzedała mu takiego liścia, że aż echo poszło po sali
Przedszkole, po obiedzie pani mówi:
- Dzieci, teraz robimy kupkę. Po zrobieniu idziemy do ogrodu bawić się,
ale pójdą tylko te dzieci, które zrobią kupkę!
Dzieci siedzą w rządku na nocnikach i robią swoje. Po chwili Jasio zaczyna
płakać!
Pani podchodzi i pyta:
- Jasiu, czemu płaczesz?
- Bo nie pójdę się bawić
- A co Jasiu, nie możesz kupki zrobić?
- Mogę!
- No to czemu płaczesz?
- Bo Karol mi zabrał!
Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym będzie
nazwa ptaka.
Zgłasza się Ja:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrznął orla - przyjmuje
wyzwanie Ja.
- A z trzema ptakami?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla i puścił pawia.
- A z czterema ptakami, cwaniaczku?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym puścił
pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.
- A z pięcioma ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrznął orla, po czym puścił
pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa.
Otóż koleżanka była sobie pewnego dnia na Jasnej Górze, na mszy z
udziałem par młodych, które przybyły do Częstochowy z pielgrzymką,
by wziąć ślub.
Ogólnie romantyzmu w tym zero, bo przez całą kaplicę ustawiona
była kolejka kilkudziesięciu biedaków i ich wybranek. Ksiądz
podchodził do każdej pary z osobna, z listą nazwisk itp.,
przeznaczał na jedną 5 minut i następna...
Przy jednym panu pogubił się widocznie w kolejności nazwisk i by
się upewnić, pyta zasłaniając mikrofon:
[K]siądz - Jak się Pan nazywa?
[P]an Młody (nachylając się do mikrofonu powtarza) - Jak się Pan
nazywa.
[K] (ponownie zasłaniając mikrofon, nie zwracając uwagi na śmiechy
w tle) - Nie, nie! Proszę się skupić... Jak się PAN nazywa?
[P] - ('bidny' jeszcze bardziej zdenerwowany i skołowany) - PAN
NAZYWA SIĘ JEZUS!
Podobno ksiądz zrobił sobie przerwę...
Spotykają się Amerykanin, Rosjanin i Polak i Amerykanin zaczyna się przechwalać
- U nas w USA to są takie windy w wieżowcach, że jeżdżą z góry na dół z boku na bok i na ukos.
Na to Rosjanin:
- A my mamy taką wielką armię, że jak trzeba zupę wymieszać dla batalionu, to musi śmigłowiec śmigłem mieszać.
Polak na to mówi:
- A u nas w Nowym Sączu jest taki koleś, któremu na ptaka usiądzie 20 kanarków.
W tym momencie Amerykanin mówi:
- No wiecie, panowie, trochę przesadziłem. U nas są takie windy, że jeżdżą w górę i w dół, no i na boki.
Rosjanin się odzywa:
- No ja też przesadziłem, jak przyjdzie 5 dużych żołnieży to wymiesza tę zupę.
Polak mówi:
- Ja też skłamałem, dwudziestemu kanarkowi się tak nóżka obsuwa.
Na to Amerykanin:
- No dobra, u nas windy jeżdzą tylko z góry na dół.
Rosjanin też się przyznaje, że:
- Jak się znajdzie taki mocny kucharz, to sam wymiesza tę zupę w garnku.
Polak na to:
- No ja też skłamałem, ten koleś nie jest z Nowego Sącza, tylko z Nowego Targu.
Dzień zaduszny, idziemy na cmentarz. Nagle spostrzegłam że mój kochany
ślubny (prosto od fryzjera - potężny i łysy ) został nieco z tyłu z
Agą (3 latka) i kupuje jej obwarzanki.
W momencie gdy płacił panu za zakup Aga złapała obwarzanki na co mój
mąż groźnie do córy:
- Co się mówi?
- Dziękuję - wyjąkał spłoszony sprzedawca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
reniferek
Nowy
Dołączył: 24 Kwi 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:21, 24 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
faktycznie niektóre naprawdę bardzo ciekawe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kangaroar
Nowy
Dołączył: 04 Maj 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:00, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Policjant: Czy wie pan jaki jest powód zatrzymania?
Kierowca: Tak! Chce pan sprawdzić jak jestem wysoki.
P: Proszę wysiąść z samochodu.
K: Mówiłem!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FickleSiren
Nowy
Dołączył: 27 Maj 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:32, 27 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
- Dziwne - mówi Nowak do żony - ty masz niebieskie oczy, ja mam niebieskie oczy, a nasza córeczka ma piwne. Ciekawe po kim...
- A co, może powiesz, że piwa nie pijesz?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pepperonih
Nowy
Dołączył: 28 Paź 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:14, 28 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Komendant rozmawia z podwładnymi:
- Panowie, przestępstwo zostało prawdopodobnie dokonane w nocy z 10 na 11 czerwca.
Nagle przerywa jeden z policjantów:
- Przepraszam, nie dosłyszałem, w nocy z 10 na którego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|