|
Forum stron o Galactick Football Forum stron o Galactick Football |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marti
Bramkarz
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:46, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
nie ma sprawy mowie tylko prawde jak bedziesz potrzebowala motywacji do pracy lub jakiegos pomyslu zgos sie do mnie:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
falka
Wspinacz
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:48, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
jak zwykle za późno... wiem^^
Wszystko wydarzyło się bardzo szybko.
Najpierw wszedł Rocket, potem z łóżka zerwał się zdziwiony Ahito, ale szybko zrozumiał swój błąd i próbował się jak najszybciej przykryć.
Mniej więcej w tym samym momencie zszokowany Rocket krzyknął przeciągle. Z pokoju dziewcząt jak z procy wyleciała Tia i pognała w stronę otwartych drzwi.
Niczym na sygnał wbiegł też Thran. Rocket przestał się drzeć i rzucił się w stronę wyjścia, które było efektywnie zablokowane przez nadbiegającą Tię.
-O mój Boże, co to znaczy! –zawył żałośnie Thran, patrząc, jak jego brat rzuca się bezskutecznie w pościeli, próbując ukryć przed niespodziewaną widownią to i owo.
Tia zakryła otwarte szeroko usta dłonią, nie mogąc wydobyć żadnego dźwięku.
Una ziewnęła przeciągle i mało nie udławiła się ze śmiechu.
Zapanował harmider nie do opisania.
Ahito całkiem się zamotał w pościel, starając się ukryć całkiem przed wzrokiem przyjaciół.
Thran przypomniał sobie, że należy zamknąć usta. Tego faktu do siebie wciąż nie mogli przyjąć Rocket i Tia.
-Miło, że wpadliście… -zaczęła z promiennym uśmiechem Una. –Ale wiecie, my, ludzie cywilizowani nawet czasem pukamy, jak chcemy zasygnalizować chęć złożenia komuś wizyty.
Rocketowi zrobiło się głupio. To on się tu wpakował, całkiem nieproszony.
Una z udawaną troskliwością przytuliła się to Ahito. Chłopak całkiem się zmieszał.
-Usłyszałem coś, i pomyślałem, że mogło ci się stać coś złego, jak ostatnio… -zaczął nieśmiało Rocket, cały czas patrząc się w zupełnie innym kierunku. Teraz już wiedział, co naprawdę usłyszał. –Poza tym pukałem, tylko zdaje się, byliście sobą zbyt zajęci, żeby zwracać uwagę na tak przyziemne elementy… -jego słowa nie były pozbawione ironii i złośliwości.
Thran nie mógł uwierzyć, że TO działo się naprawdę.
-Nic nie powiedziałeś! Kompletnie nic! Wiedziałem, że zachowujesz się dziwnie…-zaczął stawiać bratu zarzuty. Ahito chciał się zapaść pod ziemię. Ale najchętniej z Uną.
Rocket w duchu obwiniał siebie. Co on sobie w zasadzie wyobrażał, że ma monopol na ratowanie jej życia? Swoją drogą, tak to zaczynało wyglądać.
-Rany, Ahito, ale wszystkich zaskoczyłeś! –Tia zaczęła już podchodzić do całego zdarzenia z rezerwą. –Nawet nie puściłeś pary, że ty i Una…
-Hee.. żebym to ja wiedział wcześniej, że ja coś z Uną, to może i bym puścił… -Ahito odpowiedział cicho, patrząc na swoje paznokcie, jakby ich wcześniej nie dostrzegł.
-Nie, nie mogę na to patrzeć, Ahito, to ja się o ciebie martwię, że gdzieś posnąłeś… No nie wiem, ale lepiej, żeby Aarch się o tym nie dowiedział… -zaczął Thran z troską.
-To może my nie będziemy wam przeszkadzać… - Rocket wziął Tię za rękę i pociągnął delikatnie w stronę drzwi. Rzucił jeszcze tylko na stół klucz.
-Ci się chyba bardziej przyda, stary. –Powiedział Rocket do Ahito, mrugając porozumiewawczo.
Zamknęli za sobą drzwi, zostawiając w pokoju zdezorientowanego Thrana.
Chwilę potem na korytarzu Tia i Rocket explodowali śmiechem o natężeniu porównywalnym do startu rakiety.
-Bardzo zabawne… -mruknął zgorzkniale Ahito. Una zaśmiała się z satysfakcją.
-Pomyśl o tym i innej strony, nie będziesz musiał nikomu tego opowiadać. –zaczęła pogodnie. Nie była już w tej chwili skazaną na powolną śmierć ofiara eksperymentu, była wesołą nastolatką.
Tia i Rocket z przerażeniem zamilkli. Zamilkli tak znacznie, że Thran postanowił natychmiast wyjść i sprawdzić, co się dzieje.
Aarch spojrzał na Thrana spode łba. Chłopak umknął do swojego pokoju.
Micro-Ice absolutnie nie był zainteresowany całym zajściem. On otrzymał wiadomość i czytał ją po raz kolejny. Nie dla lepszego zrozumienia, bynajmniej. Dla przyjemności. Zoelin przyjeżdżała wraz z ojcem już w przyszłym tygodniu. Ucieszyła ją jego wiadomość. Oczekuje z niecierpliwością wyjazdu i całuje. ‘I całuje’, czytał jeszcze raz Micro. ‘I całuje, i czeka na wyjazd’.’Ahhh.. cudowna dziewczyna…’.
-Więc, synu, chyba źle mnie zrozumiałeś. Ja nie jestem jakimś pracownikiem instytucji charytatywnej, nie. Nie jestem też z biura do spraw osób zaginionych. Jedyne, co mogę ci załatwić, to ewentualne zaginięcie.
-Nie zmusisz mnie do niczego! NIKT mnie nie będzie do niczego zmuszał! –krzyczał Sinedd. Wysoki mężczyzna stał niebezpiecznie blisko.
-Dziękuje ci za nawiązane kontaktu, naprawdę. To takie miłe. Ale już za późno, by zmienić zdanie, synu.
-Nie jesteś moim ojcem, i nie nazywaj mnie tak! –Sinedd był kompletnie przerażony.
-Mhm, stawiasz się. –mruknął. –Ale chyba rozumiesz, jak wygląda sytuacja. Wiesz o kogo chodzi, wystarczy, że trochę naciśniesz na nią na spotkaniu sparingowym. Albo wręcz przeciwnie, że jej trochę pomożesz. Tak czy inaczej, zbliż się do niej. I to szybko.
-Nie będziesz mnie do niczego zmuszał, SŁYSZYSZ?! – Sinedd darł się.
-Ehh, młodzież. – Mężczyzna zamachnął się potężną ręką, a Sinedd nawet nie zdążył się uchylić. Uderzył głową o betonową podłogę z wielką siłą. Ze skroni ciekła mu wąska strużka krwi. Drzwi otworzyły się, mężczyzna wyszedł.
-Pilnować go! Jak ucieknie, to nie macie czego tu szukać!
Sinedd ciężko jęknął, otarł twarz ręką.
-Kurwa. – poczuł ciepłą ciecz na dłoni. Nic nie widział.
-Co ty dziewczyno znowu wyczyniasz! –zawołał Aarch, wchodząc bezceremonialnie do środka. Nie należał zdecydowanie do ludzi uznanych za Una jako ‘cywilizowani’. Ahito poczuł, że robi mu się słabo. Una nawet się nie zmieszała.
-Czy wyście wszyscy poszaleli? –zawołała z irytacją. –Czy nie możesz chociaż przez chwilę zając się sobą? Nawiasem mówiąc, zamierzałam się tu trochę zintegrować, a ty wszystko psujesz. –wskazała na zestresowanego Ahito. Chłopak zaczął już rozważać, jakie straszne represje na niego spadną.
-Eh, a więc Ahito? –zapytał Aarch. Ahito ze zdziwieniem stwierdził, że ton jego pozbawiony był złości.
-Tak, nie widać?! –Una ucałowała kompletnie skołowanego chłopaka.
Aarch zacisnął usta. Spojrzał na stół, wziął do ręki klucz.
-Rocket oddał? – zapytał się. Ahito tylko skinął głową.
-Przyda ci się pewnie. –Aarch z precyzją strzelca rzucił klucz w stronę Ahito. Chłopak bez problemu chwycił klucz.
-Ahito, pilnuj się! Dwadzieścia kółek dookoła bieżni. Teraz! – zawołał trener już swoim normalnym tonem. Ahito zerwał się z miejsca. Aarch się uśmiechnął.
-No to chyba poczekam na zewnątrz, ogarnij się…
Ahito spodziewał się gorszej kary.
Dwadzieścia kółek to była odpowiednia ilość. Miał przecież o czym myśleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Browzy123
Obrona
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Planeta Akillian miasto White100k
|
Wysłany: Pią 21:57, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle zadziwiasz zmiennością zdarzań, dużo humoru i zabawy , to było dosłownie wspaniałe.Lepiej ocenzuruj jakoś słowo Sinedda bo jak Gokinka zobaczy to możliwe że posta usunie.
Powodzenia z następnymi częściami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pulka
Pomoc
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 22:03, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
HAHA! Momentami normalnie nie mogłam wytrzymać bez śmiechu^^ Super! N<ch>ie mogę się doczekać następnego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Wspinacz
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:05, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ooh, ale to słowo jest tu bardzo ważne:P
nie występuje tu jako posplity wulgaryzm, raczej jako opowiedni środek expresji..
taak, to jest bardzo ważne słowo!
apeluje do Gokinki, by nie interweniowała. nie było moim zamiezreniem używanie języka potocznego, lub ubogiego.
chcialam tylko wprowdzić element charakteryzjacji języka.
miłęgo czytania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ritsuko
Wspinacz
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 22:06, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Sam pomysł mi sie bardzo, ale to bardzo podoba. Właśnie czytama sobie pokolei by skoemnotwać tak spokojnie... a tam na samamy początku poza tematem. Falka super obrazke z Rei @.@ Jak ja kocham ten moment kiedy ona tak rośnie i ma te zajebiste skrzydła... ale, ale od tematu odeszłam ==. A więc...
"-Witam ponownie, panie i panowie! –grzmiał głos Aarcha już od wejścia do Akademii. " to mnie rozwaliło :lol: jakby tekst z jakiegoś teleturnieju xD Mimo wszystko ciekawie się zaczęło ^^ Ale też się zgadzam z innymi zalatuje romansem i to nieźle, a do tego tak jak pisze Browzy123, Aarch nie dałby osoby dwóch oddmienych płci w okresie dojrzewania do jednego pokoju (ale mi wyszło ==) *czyta drugą cześć*
". ‘Wieszanie’ w tym szczególnym przypadku miało niebywale statyczne znaczenie.. Obie dziewczyny stały i wymachiwały rękoma, starając się wytłumaczyć D’Jokowi, co powinien przesunąć w lewo, co w prawo i co nieco wyżej. " jakież to życiowe xD Zgadzam się, zgrabnie ci idzie pisanie tego. Hhmm... odrazu do głowy przychodzą zastanowienia, w końcu Snow Kids nie ma rezerwowego, nie ? OOoo.. a ja się już amrtwiłam, ze ta się pociela albo coś. Ufff... == och dziewczyna, sie boi przyznać, że ma problem, jakie to typowe == Una, Una ? To był taki kosmita w "Martin Tajemniczy" xD Ja nic nie sugeruje ^^. Rozwaliłaś mnie tą prośbą o wiek, ale cóż calkowicie uzasadnioną, niedawno ktoś mi uzmysłowił, że pisze, alebo za brutalnie, erotycznie czy skomplikowanie i co poczną osoby młodsze ? Świetnie cię rozumiem, choć często kłóciłam się o takiesłowa jak 'cholera' czy coś takiego. Bo przecież tego forum nie oglądają 6-latki, choc w sumie nie wiadomo O.o Tajemnice, sekrety to to co tygryski lubią najbardziej, a przynajmniej ja, jestem wielką fanką kryminałów czyli tego typu rzeczy xD Yyy... nie zrozumiałam jednej rzeczy "-Rocket, zanieś to do jej pokoju. Zabierz swoje rzeczy, rozumiemy się?" 'jej' to Uny ? Chyab tak. Już na podstawie tego co przeczytałam, zaczynam sie zastanwać czy to nie córka Aarcha ? HHmm... zobacze... xD I jak czytam kolejne komentarza to widzie, że nie tylko ja tak myślałam ^^ To już mam innę podejrzenia... ^_- boże jak ja kocham tego typu opowaidania :) Tak sobie myśle, jak jest fragment z spaniem hhmm... chyba już wiem do czego zmierzasz :) Cóż Aarch i Ahito to moi ulubieni bohaterowie, jak dla mnie (jak narazie) Una wcale sie nie bierze za Ahito, nie wiem czy wiesz ale ja się jak najbardziej zawsze próbuje wczuć w postacie i na miejscu Uny też bym chciała wszytsko wyjaśnić by nie było nieporozumień i tego typu rzeczy, to byłoby głupie zostawić bez odwetu. O jaa... mimo, ze to jest fantastyczne opowaidanie, jakie to życiowe, chodzi mi o przemyślenia D'Joka @.@ Wiesz co mnie cieszy ? Że Una nie jest Mary Sue.. och wspaniale gra, och.. jaka ona jest idealna. Za dużo jest takich opowiadań w necie ==. Ale też się ciesze, że nie jest, kure nie pamietam jak to się formulowało, że też nie robisz z niej ostatniej ofiary, ma tam problemy to jest wyjaśnienie jej formy, włąśnie zmierzam do rozmowy.
"Była jesień, ale nadal było gorąco." eeee.... ? to było na Akillianie ? ^^'' Choć to, że specjalnie dla mniej meta-flux no có, nie skomentuej, rozumiem, że to na potrzeby opowaidania. Bardzo mi się podoba to poruwnanie do motyli, widać, że masz klase :) *czyta część z wczoraj* to -> @.@ to może określić tylko jak już początek mi się podoba. Wiesz co ? Całkowicie zapomniałam, że oni już mają po 18 lat. Wciąż wyobrażam sobie młodszego Ahito, ale mam nadziejej, że mi się to patrzenia na to zmieni. Powiem tyle, pieknie to wszytsko ujętę, delikatne słowa, ruchy... pięknie opisane, zwasza, że przed zaczęciem czytania tego opowiadania, czytałam kiepsko, przesadzone i już nie lekko zboczone. Choc tak sobie mysle... troche apsurdalne to.. w końcu Ahito (kurde za nic nie mogę go sobie wyobrazić z 18 na karku)...ale bez moich rozważań bo skończy się na tym, że ten tekst bedzie miał kilometry. Jakie emocje, z tym Rocketem. Jak napisał/napisała Browzy123 to się podsyca... wiekszość nawet doświadczonych unika momentów 'upokorzenia' jakiegoś bohatera, a tu... jezus.. inni się pewnie przejeli, ale ja się zaczęłam śmiac, kocham takie momenty, wogóle trudno jest napisać taki moment, wiem z doświadczenia, gratuluje ^^ Wszytsko dopięte na ostatni guzik. "Aarch spojrzał na Thrana spode łba. Chłopak umknął do swojego pokoju. " nie Ahito ?
A wiec, podsumowując jest to dla mnie arcydzieło w dziedzinie GF, czegos takiego to ja jeszcze nbie czytałam, o takiej tematyce oczywiście. Wiedzie, że ci ręka spokojnie i lekko chodzi po klawiaturze xD Życze weny ^^
Ps. Jeśłi zagraciłam to najbardziej przeraszam i za błędy też.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Browzy123
Obrona
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Planeta Akillian miasto White100k
|
Wysłany: Pią 22:12, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Co do tej córki Aarcha to raczej nie, wg. mnie to raczej jest ludzki odpowiednik MetaFlux`a - niestabilny musi być przenoszony
A co do płci jestem w 100% chłopakiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Browzy123 dnia Pią 22:15, 22 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pulka
Pomoc
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 22:14, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kurde, Rits! Ty jak walniesz komentarz, to porządnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ritsuko
Wspinacz
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 22:15, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie wiem... tylko zwróć uwagę, że pisałam co mi przyszło do głowy po przeczytaniu każdej części. Defakto jest inaczej, nie ? Też coś tak myślę z tym meta-fluxsem ale konkretów nie wymyśliłam.
[link widoczny dla zalogowanych] ^^'' wiesz, znasz mnie. Ja to jestem rozpisany ludz ==''
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ritsuko dnia Pią 22:18, 22 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Browzy123
Obrona
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Planeta Akillian miasto White100k
|
Wysłany: Pią 22:17, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jak napisał/napisała Browzy123 |
Jestem 100% chłopakiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ritsuko
Wspinacz
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 22:19, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ups... przepraszam przecież, pisałam wam komenatrza. Jezuss.. maria ta choroba mnie dekoncentruje. Jeszcze raz przepraszam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Browzy123
Obrona
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Planeta Akillian miasto White100k
|
Wysłany: Pią 22:21, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie szkodzi ale nie chce aby ktoś pomyślał że jestem dziewczyną która ma dziewczynę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Wspinacz
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:32, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ritsuko?!
Evangelion to jest TO! :* (już cię kocham, a to dopiero początek!)
zdaję sobie sprawę, że nie jest najlepsza jakość, że wiele rzeczy nadaje sie do poprawy. obiecałam sobie niczego nie poprawiać, bo mogłabym tak w nieskończoność^^
tajemnica pokoju się wyjaśniła już w następnym odcinku jak widzisz:D
'una',jako imię, miało mieć tu troszkę inne znaczenie, niz w Martinie tajemniczym^^ (jakie? może już niedługo..
"-Rocket, zanieś to do jej pokoju. Zabierz swoje rzeczy, rozumiemy się?" (zanieś to => to co wziął od Tii, czyli strój do gry dla uny^^ ... wiem, ze moze napisalam to niejasno...;( zabierz swoje zreczy=> wynieś swoje torby;)
też starałam sie wczuć w Unę nie ma ludzi idealnych, ale nie ma tez ludzi całkiem do niczego. Una jest calkiem pzrecietnym, nie koniecznie nawet utalentowanym dzieckiem. nie ma nawet oddechu,a wiec nieco odstaje od reszty. mam wrazenie ze latwiej jest sie identyfikowac z taką postacia, ktorej cos nie do konca wychodzi..
eeh, wiem, że z warunkami atmosferycznymi to odwalilam nie za bardzo xD ale staralam sie umieścic ich w plenerze;) a łąka jakos bardziej pasuje xD
taak, troszke naciagam fabułe jakz tym meta-fluxem, ale to tylko dlatego, ze chce, by ta czesc miala jakis zwiazek z seria poza bohaterami.
aaah , Ahito w wersji 18 to jest to co naprawde lubie^^
"Aarch spojrzał na Thrana spode łba. Chłopak umknął do swojego pokoju. " nie Ahito ? (nie, Thran xD Ahito został w pokoju, a Thran spotkał wychodząc Aarcha, wiec umknął^^ , tak mi sie zdaje:)
dziekuje za tak piekny, obszerny i szczery komentarz xD
jeszcze raz, zdaje sobie sprawe, z pewnej niedoskonałości textu, ale robie, co mogę:p
czekam na życzenia ewentualne co do dalszej częsci;)
ps. nie, to raczej nie bedzie kilometrowe Ritsuko^^ i chciałabym wreszcie wziąc sie za jakis porzadny wątek inny niż romans, ale nie mogę się powstrzymać^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Browzy123
Obrona
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Planeta Akillian miasto White100k
|
Wysłany: Pią 22:36, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
jeden już masz. Mecz startowy z Shadows, jednak fajnie by było opisać trening albo zacząć od meczu z Red Tigers, nadać Red`som jakiegoś fajnego Flux`a w końcu mineły 2 lata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Wspinacz
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:39, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
mądrze prawisz:D
tak, zdecydowanie, powinni zacząć grać w końcu o tym jest bajka^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|