|
Forum stron o Galactick Football Forum stron o Galactick Football |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marti
Bramkarz
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:52, 29 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
fajne czkam na kolejna czesc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
falka
Wspinacz
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:44, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
-Nie mam ochoty… przecież mówię, że nie chce mi się!. –odpowiedział rozdrażniony D’Jok.
-Sorry, bracie, ale postaraj się doczołgać. Rocket się strasznie o to rzuca. Ja też jej nie lubię.
-Wiesz, niekoniecznie chodzi o to, że jej nie lubię… -zaczął D’Jok. Właściwie, to sam nie wiedział, czy ją lubi, czy nie. To nie przez nią siedział tu sam, tylko przez siebie samego. Po prostu go nie obchodziła.
-Daalej, wstawaj. Zabawisz się czy coś. Wiem, że ci ostatnio nie szło. Wyluzujesz się.
D’Jok znał pewną rzecz, która pozwala się nieźle wyluzować. Jest w stanie płynnym i można ją nabyć w centrum.
-Imprezę, powiedziałeś, robicie? –upewnił się.
-Taa, a co, obudziłeś się czy jak? –skomentował Thran. –Z resztą, nieważne. Przyjdź i tyle.
Z obrzydzeniem strzepnęła muchę ze szklanki. Nie zamierzała już tego dopijać. Nie ma nic gorszego niż odgazowane piwo. Nie ma nic mniej estetycznego niż mucha. Nie ma nic nudniejszego niż siedzenie ze śpiącym facetem w barze. Uniosła delikatnie słomkę, z zainteresowaniem patrzyła jak krople delikatnie skapują z niej na i tak już brudny stół.
Ahito zajęczał przez sen. W radio grała stara muzyka przywodząca na myśl czasy, kiedy ludzie jeździli na zwierzętach i jedzenie wykopywali z ziemi. ‘Kantry czy jakoś’, mruknęła sama do siebie. Odchyliła żaluzje, chcąc spojrzeć, co dzieje się poza barem.
-Tia? –szepnęła zdziwiona.
-Nie wiem, o czym mówisz, Artregor. Przykro mi, ale nie umiem ci pomóc.
-Aarch, przestań! To ty jesteś tym dobrym, czyż nie? Na pewno przyjąłeś go z otwartymi ramionami. Jak syna marnotrawnego.
-O czym ty mówisz, zastanów się!
-Gdzie jest Sinedd? Złodzieju! –Artregor odepchnął gniewnie Aarcha i ruszył w stronę drzwi. Ten zaczął się powoli podnosić z ziemi. – a więc o to ci chodzi? Nie umiesz nawet upilnować zawodnika?
Aarch stał już na nogach. –Nie znajdziesz go tutaj. Ja go nie mam. Przykro mi, Artregor, ale naprawdę nie wiem, gdzie jest Sinedd.
Artregor przygryzł wargę. W zasadzie na to liczył. Liczył też na coś jeszcze. Dokładniej na pomoc. Właśnie tak, Artregor liczył na pomoc Aarcha.
-Wejdź, Artregor. Nie wiem, gdzie jest Sinedd, ale warto by go znaleźć.
-Tam są! –krzyknęła Mei wskazując na bar na końcu alejki. –Ty idziesz. To nie ja chcę JĄ zaprosić, tak? –dodała widząc wzrok przyjaciółki.
-Jasne –mruknęła – i tak chciałam iść.
Poszła. Bar już z daleka nie wyglądał zachęcająco. Nie był remontowany od dłuższego czasu. Odznaczał się od innych budynków wielkimi, zasłoniętymi żaluzjami, oknami, a także nieotynkowanym, obskurnym wejściem. Tia stanęła przed oknem. ‘Co jej powiem? Cześć, robimy dla ciebie przyjęcie, wpadniesz?, albo może… Cześć, dobrze, że się widzimy, bo kazali mi, ale ja też chce…eh, to bez sensu, czyż nie?’ zapytała. Spojrzała na brudne, srebrne paski żaluzji w porysowanych oknach. Pomimo, że były zakurzone, mogła się w nich przejrzeć. Rzuciła zatroskane spojrzenie niewyraźnej postaci po drugiej stronie. ‘No co ja jej powiem, tak naprawdę? No co?’ dziewczyna z błyszczącego paska wzruszyła ramionami. ‘Wszystko jest trudne. O wiele trudniejsze, niż się wydaje’- powiedziała Tia, całkiem już głośno. Dziewczyna skinęła głową. Sąsiadka z paska powyżej potwierdziła, że się zgadza. Wszystkie małe Tie kiwały ze zgodą główkami. ‘Wszystkie, wszystkie myślicie jak ja, wszyscy myślą jak ja’. ‘Nie, to kłamstwo’- Tłumaczyła sobie i dziewczynom zza szyby podniesionym tonem. Przechodzący obok ludzie zaczynali się na nią dziwnie patrzeć. ‘Nie możemy się wzajemnie kłamać, bo wtedy nigdy nie będziemy ze sobą szczere’ –skarcone dziewczyny odwróciły wzrok w inną stronę. Wszystkie w tą samą. ‘Zrozumcie mnie, jesteście mną, musicie mówić mi zawsze prawdę, ZAWSZE!’ krzyknęła niespodziewanie, aż jej białe włosy zatrzęsły się. ‘Nie mogę się sama kłamać! NIE BĘDĘ I WY TEŻ NIE BĘDZIECIE!’ Tia wydzierała się na całe gardło. Wokół niej zebrał się już spory tłum.
Una zerknęła przez odchylone żaluzje. Przez małą szparę ujrzała fragment postaci Tii. Una poruszyła się gwałtownie, i to na tyle, że leżący koło niej Ahito przebudził się.
-Co robisz? –zapytał niemrawo.
-Idziemy, szybko, coś się dzieje na zewnątrz! –zawołała i pędem wybiegła z baru. Ahito zaczął się powoli podnosić. Śpiący na blacie barman jęknął głośno przez sen.
D’Jok chwycił leżący na podłodze plecak, spojrzał na zegarek i ruszył do wyjścia.
Aarch i Artregor zamilkli, widząc go.
-Co się dzieje? –zapytał –co on tu robi? –dodał wskazując palcem na Artregora.
-Eeh, skoro już tu jesteśmy, to może przejdźmy do salonu? –zaproponował lekko podenerwowany Aarch. Artregor skinął głową.
-D’Jok, zawołaj Clampa i Simbai, szybko.
D’Jok rzucił plecak na ziemie, i pobiegł do pracowni Clampa.
Thran spojrzał na zegarek. Minęło już przeszło pół godziny, od kiedy zadzwonił do D’Joka.
-No i co z nim? –mruknął ziewając Rocket.
-Nie wiem, co z nim. Powiedział, że przyjdzie i tyle.
-A gdzie dziewczyny? –kontynuował Rocket.
-NIE WIEM, gdzie dziewczyny, i wcale mnie to nie interesuje. Ale jak już koniecznie chcesz wiedzieć, to tu idą… -powiedział Thran znudzonym tonem, wskazując na drugą stronę uliczki.
Faktycznie, szła tam Una, a obok niej Mei i Ahito trzymający dziewczynę pod ręce. Rocket już stąd słyszał krzyki Tii. Zagryzł wargi.
-Czemu nic nie może tu być po prostu normalne? –rzucił w stronę Thrana i pobiegł do przyjaciół.
-Co się dzieje? –z troską patrzył na swoją dziewczynę.
-Nie wiem, zaczęła mówić do siebie, coś, w ogóle nie ogrania rzeczywistości. Weźmy ją stąd.
-Jestem z powrotem, trenerze. Znalazłem Clampa, ale nigdzie nie ma Simbai.
-W porządku, Clamp. Pytanie brzmi: czy możesz kogoś po prostu namierzyć? Nie wiem, jak, nie chcę też wiedzieć, jak, powiedz tylko, czy to możliwe? –Zapytał Aarch. Clamp skinął głową i spojrzał na Artregora. –Co on tu robi?
-Głupie pytanie, chyba nie przyszedłem w odwiedziny, nie? –skrzywił się Artregor.
Skrzywił się też Sinedd. Grymas bólu na jego twarzy nie był w stanie nawet w połowie opisać jak cierpiał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez falka dnia Sob 19:53, 30 Wrz 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niezalog. Browzy123
Gość
|
Wysłany: Sob 13:42, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A gdzie dziewczyny? –kontynuował Rocked - jedyny błąd bo powinno być Rocket.
Opowiadanie, jak zwykle zminiło front, ciekawy moment - Tia zaczyna bzikować, Una jak zwykle przynudzona, wszystko jest na swoim miejscu, gratuluje i czekam na kolejną część ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elmo
Pomoc
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Sob 14:26, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A tam Borwzy literówek sie czepiasz Czekam, czekam, czekam na następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Wspinacz
Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:38, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
już poprawiłam^^
bo wiesz, mi mój word zawsze poprawia na jakieś bzdurne sposoby ich imiona xD
więc toczę z nim zaciekłą walkę, ale tym razem mnie przechytrzył^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Browzy123
Obrona
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Planeta Akillian miasto White100k
|
Wysłany: Sob 14:40, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jasne SpoX, ale i tak jest Super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elmo
Pomoc
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Sob 14:56, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Z błędami czy bez ważne że wiadomo o co chodzi i wiadomo kto jest kim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Browzy123
Obrona
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Planeta Akillian miasto White100k
|
Wysłany: Sob 15:44, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Zmieniłbym to ale byłem niezalogowany, ale jak już mówilem tekst zajefajny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanny
Nowy
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Akilian ;)
|
Wysłany: Sob 16:01, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Fajnie jak zwykle Tia świruje...za dużo kofeiny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Browzy123
Obrona
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Planeta Akillian miasto White100k
|
Wysłany: Sob 16:15, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
bardzo możliwe, ciesze sie że na mnie kawa tak nie działa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanny
Nowy
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Akilian ;)
|
Wysłany: Sob 16:31, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja chyba też...Ale ja nie pije kawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ritsuko
Wspinacz
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:23, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Mam zły humor więc za elokwentyny ten komentarz nie będzie.
1. "Ahito zajęczał coś przez sen." co określa 'coś' ?
2. Dłuższa jest ta część od poprzedniej i to mi się podoba :)
3. Jak był ten słowotok Tii, to się troche pogóbiłam, musiałam przeczytać jeszcze raz, przykładajac isę do tego konkretnie/
4. Moze to przez mój kiepski humor, może tak jest naprawde. Ale jakość nienajwyższa... nad rzecznością opisów tak torche pasowałaby poprawcować. Bo dialogi są super, ja ostatnio mam z nimi problemy.
5. Mój word, to zawsze mi imona poprawia i zmienia na wyrazy których nie chce, a później inny sens zdania się robi ==, a nie zauważam, bo formalnie wszytsko ok, dlatego potrzebóje bety, kogoś kto by mi czytał przed dodaniem bo nie wiedze tego typu błędów.
6. Mimo wszystko dobra część :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Browzy123
Obrona
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Planeta Akillian miasto White100k
|
Wysłany: Sob 18:25, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Po co ci osoba ja przecież od tego jestem zaczynam sie czyć niepotrzebny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ritsuko
Wspinacz
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:27, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
I jesteś moją tzw. betą, choć ona ma inne obowiązki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Browzy123
Obrona
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Planeta Akillian miasto White100k
|
Wysłany: Sob 18:28, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
aha, jasne a kiedy ty dasz swojego opa ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|