Forum stron o Galactick Football

Gokinka

Ja tam byłam w Paryżu, na wycieczce szkolnej oczywiście ^^. Z mojej klasy byłam ja, moja przyjaciółka (Malwa), kolezank (Aga), i dwaj koledzy (Wojtek Oskar). Tylko drugi kolega zrobił vomit w nocy i brat za niego pojechał ^^ A pierwszego kolegi jeszcze brat (młodszy o rok - Adam) jechał... Noi część (szczególnie ci z chorobą lokomocyjną) siedzieli na dole ( w autokarze) a resztan agórze, z tyłu oczywiście... Smile

. Na samym końcu dziewczyny z 5 c Smile

potem ja z Malwą, naprzeciwko Aga, a z boku Wojtek i Adam. I tam jeszcze inni oczywiście... Noi oczywiście siedzielismy, gadalismy gralis w: prawda czy wyzwania?, tak, nie pod krzaczkiem ^^. Mozna się domyslac jakie były wyzwania: pocału tego w policzek, pocałuj ja w policzek... Z jednej strony Wojtek i Adam mieli przekichane, bo byli jednynymi chłopakami na wycieczce ^^... No, ale po 21 pani od religii (jedna z najbardziej lubianych nauczycielek w szkole) przyszła do nas igrała z nami przez chwilę ^^ Potem poszła. O 22 chciałam pujść spać, no ale Aga, Malwa i Wojtek chcieli gadać Neutral

No i zaproponowal bym zamieniła się z wojtkiem miejscami... No i ja głupia, zgodziłam się! Usiadłam z Ademem.... Miała MP3 (jak kilka innych osób) i jak słuchał to skakał normalnie po fotelu! Myślałam, że go udusze! Ale potem się uspokoił (jego szczęście) Smile

.... No i nie mogłam zasnąć, oni gadali. Po 1 doszło do tego, że Wojtek miał pocałować jakąś dziewczynę w usta... ale na szczęście zadnej nie pocałował ^^ O wpółdo drugiej wymiekł...Malwa i Aga po 2.. Dziewczyny z 5c wymiekły też po 2... Taka Stasia... wepchała sie pomiedzy mnie i Adama (moje szczęście ^^).. i dała mi posłuchac swojej MP3 - co uratowało moja sytuację nastepnego dnia Smile

Adam siedział na podpurce i wkońcu sie z niej zsunał i zasnął. Ja zasnełam po 3, Przed drugą chciałam wziąć mój plecak z mojego byłego miejsca, bo myslałam, że to tylko na chwilę, ale pech chciałł, że nie...Stasia poszła chyba o 4 czy 6... no i o 6 wstałam (normalnie jak do szkoły Sad

).... Potem powoli inni się zaczeli budzić.. po 8 już wszyscy wstali o 10 dojezdżalismy do DisneyLandu... Niecierpię jak ktoś mówi do mnie Madziulenka ! grr.... no ale potem chodzilismy grupkami... Ja, Malwa, Aga, Wojtek i Adam chodzilismy razem... Fajnie było Wink

szczególnie dom strachów, Indiana Jones, (jak my go nazwalismy) "podróba Indiany Jonesa" oraz stateczki ^^^ pirackie oczywiście ^^ i tak do wpódlo 20 ... oczywiście pamiątki se pokupowalismy, ja kupiłam sobie włochata czabke z Kubusiem Puchatkiem Smile

..... potem pojechalismy do hotelu... chyba z pół godziny sterczeliśmy na mrozie - o 22 - bo panie coś załatwiały.... no ale spaliśmy po trzy osoby w pokoju (ja z malwa i Agą) normalnie pokoje super: jak najmniejsze... na kod przynajmnije Smile

Łazienka - jesli to mozna tak nazwac - była maleńka.... ale kibel wyobrażałam sobie lepszy: mały z pół metra na pół metra... pet na pecie.. pachniało wiadomo czym... ochyda... Razz

no ale o 6 rano mama sms mnie obudziła, Malwa dzwonek miała tak wkur*****cy, ze szok... i 6 się obudziłysmy.... pani zaczeła chodzic i budzić wszystkich o 6:0, a o 8 była zbiórka...no i oczywiście za pięć 8 Aga czegoś zapomniała... no i się troszeńke spóźniłyśmy ale to szczegół Smile

Potem z dwie godzinki jechaliśmy do Paryża (hotel był za Paryżem) i potem zwidzenie od dziesiątej: wszystkie zabytki zaliczyliśmy. A najlepsze było jak była przerwa na taki "obiad" Był bar, że z jednej strony się zamawiało i płaciło , a z drugiej płaciło. Adam poszdł odrazu do okienka gdzie się odbiera i gościu dał mu (przez przypadek0 za darmo!nie stracił dwóch euro! ^^ A pani mówiła, że zawsze jest tak na wycieczkach, że sie targuję. Kto najbardziej się potarguje ten jest najlepszy Smile

No i poiedzieliśmy o tym pani i normalnie w szok malutki wpadła ^^ No, potem był Luwr.. a jeszcze przed Luwrem Wojtek opowiedziła nam swoją teorię "jak powstał kibel" ^^ Był chińczyk Johtm Itel ^^ i ten gościu siedział na krześla, a ponieważ było źle wykonane zrobiła mu sie dziura na siedzeniu, obrzarł się i popuścił ^^ uznał, że to dobry pmysł i nazwał to Toilet (czyt. toaleta ^^) 66 i na wycieczce Wojtek był Toilet ^^ no... jak bylismy na Wieży Eifla, to wjeżdzalismy tylko na pierwsze piętro (pierwszy taras widokowy) a kto chciał to na nogach musiał pedałowac po schodach na drugie pietro ^^ i oczywiście szłam ^^ no i zaczepiali nas sprzedawcy, wpychali świecące wierzyczki ze szkła 9w podstawce były lampik) za 2,50 euro jedna Smile

no i se kupiłam.... niekótrzy kupowali zapalniczki.... i takie tam. jak wracalismy to zatrzymalismy się na tarasie widokowym niedaleko wieży,,, a o 21 wieża zawsze migotała ^^ (świeciła) no i chcielismy obejrzeć... a tacu murzyni włączyli radio i tanczyli ^^ a pani od religii podeszła do takiego murzyna i zaczeła znim tanczyć ^^ potem jakieś dziewczyny z innej grupy tez cos pokazały, a Adam pokazał kilka kroków z BreakDance ^^ to normalnie im szęki opadły do samej ziemi ^^ potem pojechalismy metrem do dzielnic (?) LaDetons gdzie czekał nasz autobus... a jak tam wczesniej wysiedlismy to szykowali się do premiery Mission Impasible II ^^ i rozkładali czerwony dywan ^^ a jak juz tam wrócilismy to było juz poa, ale przeszlismy się po czerwonym dywanie gdzie (byc moze) jakieś gwaizdy chodziły ^^ potem jak wracalismy to niestety nadal siedziałam z Adamem Sad

No i oczywiście zachwycalismy się pamiątkami... Smile

Zapalniczkami, breloczkami, obrazkami i tymi tam podobnymi Smile

Tym razem wszyscy jakoś szbko zasnęli... ale o 8 czy 10 pani przyszła bo bylismy za głosno i to prawdopodobnie przez Wojtka i Adama... no i Wojtek musiał pujść na dół i sluchac opowiesci pani ^^ a pani od polaka została z nami na górze... potem zmieniła ją pani od religii i Wojtek wrócił ^^ zasnął tam.. biedactwo... ^^ No i spali dwaj bracie nawet w dzien... ^^ potem przy granicy kłócili się o to: kto gdzie się urodził... kto był w inkubatorze przez misiąc... dzwonili do rodziców normalnie ^^ a Malwa ma taka opcje, że jak jest w jakims kraju to jej SMS przychodzi w jakim, i było: Niemcy, Belgia, Francja.. a jak wracalismy .. to pojawiła się.. Holandia ^^ hehe.... potem już poszło normalnie ^^ Ale było swietnie... w nastepnym roku tez jadę... nawet jak bedzie znów do Paryza ^^

To se poczytaliście ^^ mam nadzieje, że sie podobał opis... bo i tak to nie wszystko... ^ szczegółów niektórych nie opisywałam ^^

Marti

wycieczka do paryza mosi byc ciekawa

Gokinka

Tak ^^ Tylko podróz była "okropna" ^^

Marti

jak tam lubie jezdzic zawsze jest wesolo

Gokinka

Wesoło to mało powiedzian ^^ Tylko (zapomniałam napisać) kolezanka oblała mi noge wrzatkime ... Sad

Podczas jazdy jadła spagetti... ^^

Ritsuko

Ja moge pomarzyć o takiej wycieczce, po pierwsze pół klasy by nie jechało bo kasy nie ma to w 10 osób nie pojedziemy a z innymi klasami mamy zakaz bo zawsze jest za duża rozruba ^^''' Wogóle mamy dożywotni zakaz (w tej szkole) wycieczek bo zawsze coś chłopcy zrobią, jesteśmy najgorszą klasą w szkole, nauczyciele zawsze mówią, że to choańba, że gorsi od trzecich eeh...
Chciałabym pojechać do Paryza, pozwiedzać wszystko i wogóle, brat obiecał, że mnie kiedyś zabierze ale z bratem to co innego co z klasą.

Aarch

witaj w klubie ja mam terz najgorszą klase

Mateo

U nas jest podobnie jeżeli chodzi o ilosc osób i kase. Na wycieczke w góry pojechało zaledwie 5 osób z 30 bezemnie poniważ byłem w szpitalu, a z chęcią bym pojechał. Ciekawe ile ile osób by pojechało na wycieczke do Paryża.

Co do twojej przygody we Francjo to nawet fajnie miałaś Smile

Aarch

na ostatniej wycieczce mojej z 13 osób pojechało 3

Gokinka

hehe... No, ale moja klasa to przeciez też normalnie gorsza niz szósta ^^ czy 1 gimnazjum ^^ Jestesmy najgorsi ^^ pani od plastyki dwa razy dyrke wzywała, bo coś tam, cos tam... ale w porównaniu z Waszymi klasami to pewnie pestka ^^ Chyba załoze taki temat ^^ No, ale na wycieczke z mojej klasy pojechały 4 osoby! dlaczego ? bo się nie załapali ^^ ja ledwo, ledow. Bo jak było ogłaszane to byłam u taty w Edynburgu, no i dowiedziałam się jak już nie było miejsc... ale tak: babcia zna pania od polaka co to załatwiała to byłam pierwsza na liście rezerwowych ^^ i moja przyjaciółka ( Malwa) załatwiła mi tez to u pani od religii 9tez załatwiała) więc pojechałam za kolego, bo on jechał do Tunezji 9 a dziwnie sie złozyło, bo inna kolezanka też leciała i nawet tym samym samolotem, w tym samym hotelu, wszedzie razem jeździli [z rodzicami] i to przez przypadek!) no, czyli załapałam sie gdzieś tydzień przed ^^

Ritsuko

U nas jak nie chce jechać pół klasy to nie jedziemy. A w tym roku wykłóciliśmy się o dwódniową wycieczkę do marnego schorniska. Na 7 osób przypada jeden nauczyciel u nas na 4 :/ Cała klasa była na dywaniku u derektora dobre pare razy, ksiądz z nami już wytrzymać nie może, nasza wychowawczyni załania dostała choć najwieksza zyleta w szkole, a babka od geografi przez nas się zwolniła. Jak jedze mało osób to nie jedzemy, musi być przynajmniej 20 czyli zawsze musimy dowalić mkogoś z innej klasy, bo ktoś tam nie chce, bo tam za drogo, bo nie chce jechać z tym. Na tej wycieczce byliśmy wyjątkowo solidarni i pojechaliśmy wszyscy bo od dwóch lat nie byliśmy na dwódniowej. W sumie za ciekawie nie było, wolałabym jakoś droższą ale przyjemnieniszą, nudzilismy się tam jak nie wiem a mnie jeszcze po lesie jakieś zwierze zaczęło gonić i wpadłam w drzewo, ale leśniczy wystraszył to coś, sie nie przyglądałam i nie wiem co to było -_^

Marti

w paryzu mosi byc ruper i francuzi napewno przystojni

Gokinka

Tak.. ^6 Tylko jak płynęlismy przez Sekwanę 9zapomniałam o tym ^^) to ,machali nam i wogóle.. no i siedzieli na brzegach i się całowali.. facet z kobitą ii.. facet z facetem ^^.. ble... :S

Marti

aha spoko

Mario007

Facet z facetem, co za kulturka:/